[ Pobierz całość w formacie PDF ]

LR
T
Agathy, ale w końcu stwierdził, że nie. Skoro w tych plotkach nie ma krzty
prawdy, wkrótce ucichną.
Czuł, że nie może się doczekać dalszej części śledztwa. Idąc wzdłuż
Lilac Lane, ujrzał, jak Agatha wysiada z samochodu. Zawołał ją.
 Lepiej się już zbierajmy  powiedział.  Chcę wpaść na Jeffreya,
jak tylko będzie wychodził ze szkoły, że niby przez przypadek, i wtedy
wyciągnąć go na drinka. A ty?
Ja zapukam do drzwi domu Alice i powiem, że przyszłam prosić ją o radę
w sprawie butów na piesze wycieczki  odrzekła Agatha, która, czując się
sennie i ciężko, żałowała, że aż tyle zjadła.
W samochodzie usnęła  bo choć wracali z Carsely jej autem, to
prowadził James. Obudził ją dopiero głos rozbawionego  męża":
 Nie wiedziałem, że chrapiesz, Agatho.
 Przepraszam  powiedziała.  Przejadłam się.
Wolałaby przy nim zawsze wyglądać pięknie i młodo. Tymczasem czuła
się staro i zaczęła się martwić zmarszczkami nad górną wargą. Przed wy-
jazdem do Londynu na pewno ich tam nie było.  Tak działa na człowieka
branża PR"  pomyślała niewesoło. James miał bardzo dobry wzrok. Kiedy
na nią patrzył swoimi błękitnymi oczami, czuła, jak jego spojrzenie skupia
się właśnie na zmarszczkach. Jak jakiś mężczyzna może zechcieć całować
się z kobietą, która ma nad ustami tak zwiotczałą skórę?
LR
T
Agatha nie zdawała sobie sprawy, że Jamesowi najlepiej było w jej to-
warzystwie wtedy, gdy jest naturalna. Wydawało się jej, że przed nim zaw-
sze musi zadbana i szykowna.
Podrzucił ją w pobliże domu Alice, a potem pojechał do wspólnego
mieszkania, zaparkował samochód i pieszo wybrał się do szkoły.
Ze szkolnych bram wysypały się dzieci o przeróżnych karnacjach. Wy-
dawało mu się dziwne, że słyszy dzieci hinduskie czy pakistańskie wołające
do siebie z wyraznym akcentem rodem z angielskich Midlandów. Mimo iż
ich twarze nie miały nic z poniszczonych, białych, niezdrowych oblicz ro-
dowitych Brytyjczyków, malowało się na nich niezadowolenie właściwe
klasom nieuprzywilejowanym.
Zobaczył, że Jeffrey wolno wychodzi z budynku, toteż trochę się cofnął,
a następnie zaczął iść za nim. Wreszcie James przyspieszył kroku, przeszedł
na drugą stronę ruchliwej ulicy, po czym ponownie przebiegł przez ulicę i
stanął twarzą w twarz z Jeffreyem.
 Gorąco dziś. Miałbyś chęć na drinka?
 Dobrze  powiedział Jeffrey. Lacey zauważył, że Jeffrey już nie
patrzy na niego tak podejrzliwie. W pubie Runo dowiedział się dlaczego.
Wybrali Runo, gdyż Jeffrey wyznał, że ma dość tłoku w gospodzie Pod
Winogronami.
 Nie powinieneś pozwalać, żeby żona tak cię ustawiała  powiedział
Jeffrey, wznosząc szklankę piwa.  Zdrowie.
LR
T
James już miał mu się sprzeciwić, ale stwierdził, że rola pantoflarza
wzbudzi współczucie.
 No, nie wiem  powiedział, jak gdyby nigdy nic.  Pewnie, gdy się
już jest tyle lat po ślubie co ja, to się tego nie zauważa. Ale myślałem, że ty
jesteś za równouprawnieniem kobiet.
 Równouprawnieniem tak  odparł Jeffrey chmurnym tonem  ale
nie za dominacją.
 Czy taka była Jessica, ta zmarła kobieta?  spytał James. A następ-
nie szybko dodał:  Przepraszam, zapomniałem, że byliście z sobą blisko.
Jeffrey wzruszył ramionami.
 Sypialiśmy ze sobą  powiedział  ale z babami to przecież nic nie
wiadomo. Najpierw mówią, że są wyzwolone, że chcą tylko seksu, a ani się
człowiek obejrzy, a już nim pomiatają. Ta twoja żona potrzebuje, żeby ją
porządnie zlać po mordzie.
 Ale skoro jesteś za prawami dla kobiet, to nie powinieneś być za la-
niem po mordzie  zauważył James.
 A dlaczego nie? Uważają się za równe mężczyznom, to trzeba je
traktować jak mężczyzn. Jeśli facet pyskuje, to dostaje w gębę. To czemu nie
prać po gębie i baby?
 Za to można trafić do więzienia  powiedział James.
 No to trzeba taką zostawić. Ja się nigdy nie ożenię  rzekł Jeff, na-
pinając mięśnie.  Tyle babeczek na świecie.
LR
T
W tej chwili James stwierdził, że Jeffrey bardzo mu się nie podoba. To
rodzaj facetów, którzy udają liberałów, a naprawdę mają poglądy, których
nie powstydziłby się skrajny konserwatysta. Liberalne poglądy na kwestię
kobiecą Jeffreyów tego świata to po prostu wygodny sposób na zwabienie
kobiety do łóżka i korzystanie z seksu bez zobowiązań.
Zmusił się do porozumiewawczego śmiechu.
 Jak myślisz, kto zabił Jessicę?  spytał.
 Myślę, że to jedna z tych bab  rzekł Jeffrey.  Nasza Jessica była
biseksualistką. Alice była zawistna, bo smaliła cholewki do Gemmy. Potem
kręciła z Deborą, no i robiła Bóg wie co z Mary. No tak, pomyśl o Mary. To
chyba ona jako ostatnia widziała Jessicę żywą. I to gadanie, że niby się
struła! Może to zmyśliła, żeby zapewnić sobie alibi.
 A czy policja nie podejrzewa ciebie?  zapytał James.  W końcu
byłeś jej kochankiem, wiesz, jak to jest.
 Pewnie podejrzewa. Ale ja tego nie zrobiłem, więc mogą mnie wy-
pytywać, ile im się żywnie podoba. Czy wiesz, że ci dranie przeszukali mi
chatę?  Czego szukacie?  spytałem.  Szpadla?".
 Dziwi mnie  odważył się zainsynuować James  że nie podej-
rzewasz o to Charlesa Fraitha.
Na obliczu Jeffreya zagościł wyraz pogardy.
 Tacy jak on nawet nie puszczą bąka bez zezwolenia policji. Poza tym
on ma masę ludzi, którzy mogą odwalić taką brudną robotę za niego. Myślę
LR
T
jednak, że zrobiła to kobieta. Baby bywają wredne  rzekł, po czym spoj-
rzał wymownie w swoją pustą szklankę, na co James zaraz zamówił mu na-
stępne piwo.
 No, dobrze. Pogadajmy o czymś innym  powiedział.  Myślę
osiedlić się w Irlandii.
 W której części?  spytał natychmiast Jeffrey.
 Oczywiście na południu. Zajmuję się pisaniem książek, a raczej
próbuję je pisać. Moja matka pochodzi z Irlandii...  skłamał James. 
Czy wiesz, że tam, jak się jest pisarzem, nie trzeba płacić podatków?
 Ja, to fajny kraj  midlandzki akcent Jeffreya ustąpił miejsca tonacji
bardziej przypominającej irlandzką.
 Jedyny problem w tym  rzekł James, płacąc za napoje  że, jak
mówią mi znajomi pisarze, wpada do nich czasem IRA, by napomknąć, że
skoro nie płacą podatków, to stać ich, żeby dać cokolwiek na sprawę naro-
dową.
 A czemu nie?  zapytał Jeffrey wojowniczym tonem.  Dlaczego
mają korzystać z profitów, jakie daje im Irlandia, nie dając nic w zamian?
 Pewnie masz trochę racji  odrzekł James, zastanawiając się, jakie
by to było uczucie zlać Jeffreya po mordzie. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szopcia.htw.pl