[ Pobierz całość w formacie PDF ]

rozmaitymi drogocennościami i będzie witany z wielkimi honorami, jak tylko zostanie
przywrócona monarchia.
Anglia jest krajem bohaterów, wie to każde dziecko.
Wymknąłem się z naszego głównego statku wkrótce po zarzuceniu kotwicy, żeby po
uzupełnieniu zapasu słodkiej wody zrobić mały rekonesans i zwiedzić wysepki. Tradescant nigdy
nie sprzeciwiał się takim włóczęgom; był zawsze pewien, że przyniosę z nich coś, co
usprawiedliwi moją nieobecność. Wiedział też, że lubię być sam, co było bez wątpienia
nawykiem odziedziczonym po zawsze samotnej matce.
Kiedy wiosłowałem ku odstraszającej niegościnnym wyglądem, skalistej wyspie,
uświadomiłem sobie z wielką wyrazistością, że ilekroć myślę albo śnię o matce, jest zawsze
ogromna, a ja jestem tyci. Trzyma mnie na dłoni tak jak swoje szczeniaczki, a ja szukam czegoś
na jej twarzy, sam nie wiem czego. I śmieje się, a ja jej wtóruję.
Ona jest jak równanie matematyczne, konkretne i niepodważalne.
Myślę, że musiała się gdzieś znalezć sama, na długo przedtem, zanim znalazła mnie.
Wyobrażam ją sobie wyrzuconą na brzeg, w butelce. Butelka jest kobaltowo-niebieska, zatkana
szmatą i zapieczętowana woskiem. Przechodząca kobieta słyszy jakieś piski dobiegające
z butelki, bierze nóż i odkorkowuje ją, a wtedy moja matka wydostaje się na zewnątrz jak
gęstniejący opar, jak dżinn z dzbana, rośnie i rośnie, aż wreszcie zastyga w swoich właściwych
kształtach i rozmiarach. Pozwala wypowiedzieć kobiecie trzy życzenia i wrzuca butelkę do
morza, po czym o wszystkim zapomina i odtąd siedzi sobie ze swymi psami, przyglądając się
przypływom i odpływom.
Nad moją głową śmigają białe bataliony mew, nieopodal piętrzy się potężna skała. Od
północy ciągnie się od wysepki ławica piasku, w którą morze wrzyna się niczym wielki jęzor.
Wyciągnę moją łódz na ten głęboko rozszczepiony brzeg i będę wypatrywać jakichś oznak życia.
Wyspy są metaforą serca, bez względu na to, co mówiłby poeta.
Mojego własnego serca, podobnie jak tego dzikiego pustkowia, nikt nigdy nie nawiedzał i nie
wiem, czy mogły tam przetrwać jakieś ślady życia.
Usiłując to ustalić, poszukuję tancerki, która może istnieć lub nie, choć podjąłem tę
wędrówkę nieświadomie i nie wiem, kiedy się to zaczęło. Dopiero w trakcie podróży zdałem
sobie sprawę z jej prawdziwego celu. Kiedy opuszczałem Anglię, sądziłem, że to ucieczka.
Ucieczka od niepewności i zamętu, ale przede wszystkim ucieczka przed samym sobą. Myślałem,
że z czasem, zaszczepiony na jakimś lepszym i silniejszym pniu, mogę stać się kimś innym.
A potem zobaczyłem, że ucieczka od siebie oznacza bieg ku sobie. Próbę dogonienia własnego
chyżonogiego ja, wiodącego inny żywot w jakimś innym świecie.
Podjąłem tę pogoń, płynąc statkiem, ale inni odbywają podobne podróże, nie ruszając się
z miejsca. Ilekroć oczy któregoś z nich zajdą mgłą, traci się go na zawsze. Oddalają się od ciebie
tak, jakby ich ciała unoszone były z prędkością światła poza granice tego świata.
Czas, tak samo jak przestrzeń, miejsce, są w tej podróży bez znaczenia. Można zaistnieć
w każdym czasie, odwiedzić wszystkie miejsca. Ludzie, którzy nigdy nie opuścili miejsca swego
urodzenia, zjezdzili cały świat. Ta podróż nie jest linearna, droga prowadzi zawsze w dwóch
kierunkach, naprzód i wstecz. Zaprzecza kalendarzowi, zmarszczkom i deformacjom ciała. Jazń
nie funkcjonuje w żadnym określonym momencie ani miejscu, ale można ją przelotnie dostrzec
na przecięciu momentu i miejsca, jak znika za drzwiami, które też natychmiast znikają.
TEORIA PAASKIEJ ZIEMI Ziemia jest okrągła i płaska jednocześnie. To oczywiste. %7łe jest
okrągła, nie podlega dyskusji; że w powszechnym doświadczeniu jest płaska, także nie. Glob nie
zaprzecza swym istnieniem mapie, mapa nie ma wpływu na kształt globu.
W mapach jest magia. W rogu na dole są wieloryby, na górze kormorany unoszą w dziobach
okrągłookie ryby. W środku jest subiektywny opis stanu rzeczy. Poszarpane kontury krajów,
istniejących lub nie, pozałamywane czerwone linie, oznaczające szlaki, w najlepszym razie
niebezpieczne, w najgorszym już nie do przebycia. Nanosi się ciągłe poprawki, w miarę tak [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szopcia.htw.pl