[ Pobierz całość w formacie PDF ]
uciekłem, doświadczyłem przełomu, który wszystko we mnie zmienił.
Po raz pierwszy spojrzał bez wrogości na Hirę i czułem, że ona myśli o
przełomie, którego także doświadczyła.
Uważam tak samo powiedziała. Bóg musi zareagować, a ludzie powinni Mu
jakoś w tym pomóc. Ale nie należy przyspieszać końca świata poprzez stosowanie
przemocy. Ja także odrzucam drogę, którą wybrali apokaliptyści.
Nagle coś mi się przypomniało. Z jakiegoś powodu rozmowa o interwencji Boga
w ratowaniu świata doszła do tajemniczego miejsca dotyczącego połączenia, którego
doświadczyłem na Tajemniczej Górze. Pamięć o tych wydarzeniach powróciła do mnie.
Podczas napływu miłości i euforii poznałem punkt lub zródło, z którego wypływała
miłość. Doświadczyłem nawet przebłysku wiedzy, że koniec wieszczony przez
przepowiednie ma jeszcze inne znaczenie, dotąd niezrozumiałe.
Manuskrypt mówi wtrącił się Wil że platforma porozumienia nie może
zacząć działać, jeśli jej wszyscy członkowie nie zdadzą sobie sprawy, że to jest ich
prawdziwe zadanie do wypełnienia.
Patrzyliśmy na siebie w całkowitej ciszy, czy też tak, jak pozwalało nam na to
światło z ogniska, na zarysy swoich postaci i być może nawzajem w swoje dusze.
Zdałem sobie sprawę, że powoli zbliżamy się do siebie. Czułem, że jest to ta sama droga,
jaką poznałem na Tajemniczej Górze. Spojrzałem na Wolfa. Czy Hopi byli tak mądrzy,
że wiedzieli, jak ponownie zbliżyć nas do połączenia... za pomocą ognia?
To, co potem nastąpiło, wyniknęło z otwarcia się, kiedy każdy z nas opisał swoją
duchową podróż do momentu wyboru religii. Adjar powiedział, że wychował się w
wierze muzułmańskiej i przez kilka ostatnich lat badał przepowiednię o islamskim
Mesjaszu, Dwunastym Imamie. Hira %7łydówka wyznała, że najbardziej interesował ją
obraz żydowskiej utopii, która miała powstać po przybyciu oczekiwanego przez jej naród
Mesjasza.
Potem przyszła kolej na Rachel, która stwierdziła, że jest chrześcijanką, ale
zajmowała się przepowiedniami dotyczącymi końca świata, zwłaszcza zachwytem ideą,
według której wszyscy jej wyznawcy zostaną podniesieni do duchowego ciała i
ochronieni przed Armagedonem. Według niej ważne było, że większość religii mówiła w
swoich przepowiedniach o pewnym wydarzeniu, ideale przypominającym zachwyt.
Następnie głos zabrał, trochę zdenerwowany, Tommy. Spojrzał na Babcię i
powiedział, że reprezentuje wierzenia rodowitych Amerykanów. Badał przepowiednie
Majów, wyrósł w podwójnej tradycji: Hopi i Yaqui. W zeszłym roku miał wizje i doszedł
do doświadczenia przełomu. Teraz był najbardziej zafascynowany kalendarzem Majów.
Kalendarz ten można także określić mówił Tommy jako samą w sobie przepowiednię
końca świata, ponieważ wzywa do zakończenia okresu tworzenia i do rozpoczęcia czegoś
bardziej doskonałego. Według Majów mówił dalej dojdziemy do czasów, kiedy
oświecenie będzie łatwiej osiągalne, ale nie będzie nikomu narzucane. Musimy zdać
sobie sprawę, że poszukiwania, w których biorą udział wszyscy żyjący w naszych
czasach, oznaczają dojście do nieznanej części nas samych, z której ta świadomość się
rozchodzi.
Nie mogłem uwierzyć własnym uszom. Ja tak jak wielu innych
przeczuwałem, że kalendarz Majów wskazywał na coś nowego w historii, wśród nas był
młody człowiek twierdzący, że to rozumie, i mówiący to, co ja myślę. Kiedy go
słuchałem, zaczynałem czuć, że zrozumienie kalendarza będzie ważnym aspektem
nadchodzących integracji, zwłaszcza dwunastej.
Gdy Tommy skończył, wszystkie główne religie zostały omówione, z wyjątkiem
tych narodzonych na Wschodzie. Rozejrzeliśmy się wkoło.
Zawsze skłaniałem się do wschodniej ścieżki nagle powiedział Wil. Potem
opowiedział nam w skrócie swoje życie, którego motorem było poszukiwanie
zrozumienia duchowej świadomości.
Po jego słowach zapadła cisza i oczy wszystkich skierowały się na Colemana.
Powiedział nam o sobie i drodze, jaką przebył od duchowego sceptyka do badacza
ludzkiej natury. Kiedy doszedł do kwestii religii, po prostu wzruszył tylko ramionami.
Wydawało się, że każdy to zaakceptował, ale ja czułem, że myślał o czymś, o czym na
razie nie chciał wspominać. Kiedy ponownie skupiłem się na grupie, zdałem sobie
sprawę, że teraz wszyscy wpatrują się we mnie.
W każdej religii jest coś, co bardzo mi się podoba wyrzuciłem z siebie.
Wil się zaśmiał. Pozostali początkowo milczeli, ale potem poszli w jego ślady.
Pózniej zaś już wszyscy zanosiliśmy się głośnym śmiechem. W tym momencie znowu
byliśmy jednością. Zmierzaliśmy na szczyt połączenia, którego doświadczyliśmy na
górze z prawie taką samą łatwością współdziałania i mówienia.
Manuskrypt mówi Wil w końcu zaczął że kiedy członkowie grupy
doświadczają realności boskiego połączenia, rozumieją, że tak dzieje się z każdym, bez
względu na przekonania religijne. I będą mogli widzieć jeszcze, że każda religia na
świecie kładzie nacisk tylko na kilka aspektów tego doświadczenia. Inne elementy są
minimalizowane, jeszcze inne całkowicie opuszczone. Pomyślcie, co to znaczy
kontynuował. We wszystkich religiach, wziętych razem, doświadczenie jest dokładnie
omówione. Ale jeśli wezmiemy każdą religię z osobna, zobaczymy, że są jakby
niedokończone. Dlatego każda religia osobno potrzebuje poznać istotę boskiego
połączenia. Potem musi przejąć od innych wyznań to, czego brakuje w jej własnej nauce.
To jest jedyna droga, dzięki której możemy zrozumieć doświadczenie i uczynić go
częścią codziennej rzeczywistości. To jest cel, jaki stoi przed platformą porozumienia:
osiągnąć konsensus zawierający naturalne pojednanie religii, tak aby każdy mógł to
zobaczyć. Pamiętajcie, że jest wiele grup tego typu, które w jednym czasie się ujawniają.
Przekonania niektórych z nich będą właściwsze niż innych. Ale z biegiem czasu dzięki
świadomej rozmowie te najbardziej prawdziwe pojednania zaistnieją w powszechnej
świadomości i staną się potężniejsze dzięki wpływowi, jaki będą miały na ludzkość,
kiedy wszyscy przejdziemy przez pozostałe integracje.
Zgadzaliśmy się z nim wszyscy, utrzymując i nawet budując poziom energii.
Teraz nie byliśmy już tylko członkami różnych wyznań. Byliśmy grupą dusz, która
zdecydowała się pomóc w tworzeniu historii.
Kiedy obudziłem się następnego ranka, w głowie cały czas mi szumiało przez
doświadczenia zeszłej nocy. Zwłaszcza wiadomość, że ekstremiści mają plan, aby
[ Pobierz całość w formacie PDF ]